Mediolan - MICAM 2018

 

To już trzeci raz, kiedy odwiedzamy targi MICAM w Mediolanie. Za każdym razem wracamy zainspirowane, z poczuciem chwilowego oderwania od rzeczywistości .

 

Gdy odwiedzam Mediolan, umacnia się we mnie odczucie, że zasługuje faktycznie na uznanie go za światową stolicę mody. Mówię Wam... spędźcie tam chociaż kilka dni, usiądźcie w miejscu, z którego możecie obserwować otoczenie i popatrzcie na to jak ludzie są ubrani. Na początku ma się uczucie totalnego oczarowania. Zaryzykowałabym stwierdzenie, że to co u nas uznane byłoby za dziwne, nietypowe, odważne, tam nie zbliżyłoby się nawet do tych słów. I to jest fajne, że ludzie szukają ciągle czegoś więcej.  

Na zdjęciach poniżej stylówki nieprzesadzone, ale po prostu piękne:

 

A miało być o targach :) Może zacznę więc, że gdy postawi się tam pierwszy krok każdy patrzy na Twoje buty. Jest to całkiem zabawne, ale trzeba być na to przygotowanym lub mocno zdystansowanym. To też dziwne uczucie, że ktoś nas tak ocenia, zaczynając od butów :) Uwielbiam fotografować buty spacerujących tam osób. Oprócz ewidentnie wielkiej ceny za niektóre modele, możemy zobaczyć jak ciekawe i nietypowe buty wybierają goście.

 

 

Czym jest ten MICAM w zasadzie? Potocznie mówimy o tym „targi”, ale tak naprawdę to gigantyczny międzynarodowy event, na którym od 23 lat wystawia się 800 firm włoskich i 600 spoza Włoch. Odbywa się 2 razy w roku i przybywa tam rocznie około 90 000 odwiedzających! Po wcześniejszej rejestracji możecie wejść do środka i zobaczyć kolekcje obuwia na kolejny rok..

 

 

  

Tak, tak, we wrześniu oglądamy to, co będzie w sklepach następnego lata. Wypełnione po brzegi 4 hale z butami wprawią w pełnię szczęścia nawet bardzo wymagającą fankę obuwia. Znajdziecie tam każdy rodzaj obuwia- od delikatnych sandałków, po ciężkie kowbojskie buty. Pomiędzy oczywiście są oszałamiające szpilki, ciekawe baleriny i cały dział butów sportowych.

W tym roku było bardzo dużo obuwia sportowego połączonego z elementami glamour: kryształkami, łańcuszkami, perełkami. Najpierw myśli się o tym jako o czymś niedorzecznym i w sumie trochę brzydkim :) ale później pojawia się myśl: „w sumie czemu nie?” Kryształków jest nadal bardzo dużo i tak będzie w przyszłym sezonie. Kolory trochę nam wyblakną, a ozdoby na obuwiu będą nadal atrakcyjne ( to dla nas bardzo ważne ;) ).

Na targach nie wolno robić zdjęć, a to dlatego, że te kolekcje pojawią się dopiero w przyszłym roku w sprzedaży. Coś tam udało mi się uchwycić, ale żadnych szczegółów ani marek nie mogę Wam pokazać.

 

Wspaniałe jest też to, że można spotkać prawdziwych twórców tego, co oglądamy. Bardzo chętnie opowiedzą Wam o sposobie produkcji czy o tym jak to się stało, że zaczęli produkcję butów. Dla mnie te historie są bardzo motywujące.

Czy warto odwiedzić takie targi ? O tak! Może akurat będziecie w Mediolanie w tym czasie,warto zajrzeć i oddać się tej magii :)

Śledźcie nas na instagramie, żeby nie ominąć kolejnych relacji z podróży:

www.instagram.com/coquet_